Nowy dział w moim blogu - Rzeczy osobiste, powstał z myślą o
tym, aby przedstawić rzeczy, które mnie otaczają, których używam. Znajdą się tu
opisy i minirecenzje magazynów, książek, które czytam, muzyki, której słucham i
innych przedmiotów, których używam na co dzień, bądź na specjalne okazje.
Możliwe, że te minirecenzje przydadzą się Wam przy wyborze np. książek do
przeczytania, czy kupnie upominków dla Waszych znajomych. A już dziś pierwszy
zbiór Rzeczy osobistych.
1) Najnowszy
numer MONITOR Magazine, od niedawna jednego z moich ulubionych magazynów o
designie, biznesie, kulturze, stylu, podróżach i kuchni. A w środku wywiady, reportaże i felietony. W numerze m.in. wspomnienie Oscara Niemeyera – jednego z
XX-wiecznych bogów architektury, diagnoza problemów polskiej grafiki użytkowej,
raport o rynku kawowym w Polsce, a także krótki tekst o fotografii analogowej i
przekazywaniu smaku i chwili obrazem.
2) 500
Cameras to przepięknie wydany przewodnik przedstawiający 170 lat
fotograficznych wynalazków. Todd Gustavson – kustosz muzeum George Eastman
House w Rochester w Stanach Zjednoczonych – prezentuje część kolekcji
obejmującej zabytkowe dagerotypy, aparaty miechowe, szpiegowskie i wiele
innych. Książka ta, którą dostałem w prezencie od moich przyjaciół, pokazuje
niezwykły rozwój technologiczny w dziedzinie fotografii. Jedna z ulubionych.
3) Mała
butelka J&B Rare, jasnobursztynowej szkockiej whisky, stworzonej przez Giacomo
Justerini i Alfreda Brooks’a, produkowanej od lat 30. XX wieku.
Charakterystyczna zielona butelka z żółtą etykietą i czerwonym napisem, bierze
pod swoje skrzydła wiele imprez, co w pewnym stopniu przyczyniło się do
popularyzacji tego trunku w Polsce. Nieotwarta czeka na spróbowanie.
4) Jednym
z urodzinowych (zeszłorocznych) prezentów, które dostałem, jest najnowsza płyta
HEY - „Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan”. Oryginalnie wykonany album, w
szkolnym stylu. Oprócz znakomitej płyty w pudełku znalazłem m.in. ołówek z logo
HEY i teksty piosenek w towarzystwie ciekawych zdjęć. Nosowska i jej charyzma,
wyjątkowo pozytywne teksty (w obliczu całej twórczości), sprawiają, że ten
album według mnie zasługuje na wysoką ocenę. Polecam kawałek „Bez chorągwi”.
5) Na
wiosenną sesję w plenerze czeka czechosłowacka lustrzanka Flexaret z przełomu
lat 40. I 50. XX wieku. Więcej o aparacie przeczytać możecie w jednym z moich
postów na blogu http://vatoslocoss.blogspot.com/2013/01/z-mojej-kolekcji-flexaret-iiia.html.
Zdobyty na allegro.
6) Dwa
ołówki z kamieniami Swarovskiego, dołączone do jednego z wydań firmowej
gazetki, do dziś budzą we mnie mały uśmieszek. Kto wpadł na pomysł, żeby ołówki
wykańczać kamieniami. Do codziennych notatek nadają się znakomicie.
7) Telefon,
którego używam. Minimalistyczny design, nieprzeładowany bajerami, odpowiednia
wielkość. Ma mi służyć do dzwonienia, smsowania, jako kalendarz oraz notatnik.
Odkrywam też zalety innych aplikacji, ale nie w nadmiarze.
8) Perfumy,
których aktualnie używam. Zara Man Limited - mała buteleczka, świetny i całkiem
trwały zapach (kombinacja piżma, ziół i ambry), a dodatkowo dosyć niska cena.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz