Za oknami już prawie jesień. A jesień kojarzy mi się zwykle
z kulturą. Zazwyczaj to właśnie w tej części roku poświęcam więcej czasu
wolnego na ciekawe (bądź mniej ciekawe) wydarzenia we wnętrzach, w odróżnieniu
od tych letnich odbywających się w plenerze.
Sztuka. Za sprawą jednego ze znajomych, postanowiłem
odwiedzić Narodową Galerię Sztuki Zachęta. Co w środku? Między innymi wystawa
„In God We Trust” mająca na celu ukazanie bogactwa wierzeń i praktyk religijnych składających
się na krajobraz wyznaniowy Stanów Zjednoczonych. Poza kilkoma instalacjami,
wystawa jednak do mnie nie przemówiła. O wiele bardziej zainteresował mnie
spory zbiór fotografii z czasów PRL-u. Wystawa „Czas wolny. Fotografie” to
zbiór zdjęć powstałych jako ilustracje do artykułów, wywiadów, reportaży z
magazynów, gazet, tygodników i pism branżowych. Bohaterowie Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej w różnych chwilach życia codziennego. Na uwagę
zasługuje także wystawa konkursowa „Spojrzenia – Nagroda Fundacji Deutsche
Bank”, prezentująca prace młodych polskich artystów. A wśród prac - filmy,
instalacje, malarstwo łączone z grafiką komputerową.
Muzyka. W najbliższym czasie zapowiada się kilka niezłych
koncertów, m.in. Crystal Fighters w warszawskiej Stodole. Po pierwszym
spotkaniu z nimi w trakcie Open’er Festival, muszę przyznać, że tworzą jeden z
najbardziej energetycznych show w wykonaniu zespołów elektronicznych.
Połączenie alternative dance, synthpopu, folku i elektroniki powoduje powstanie
sporego ładunku energii, pobudzając do ruchu każdą komórkę ludzkiego ciała. Nie
mogę sobie pozwolić, żeby opuścić ten koncert, tak więc bilety zostały
zakupione.
A dziś kolejny zestaw moich rzeczy osobistych. Obejrzyjcie.
1) Jesienny
numer MONITOR Magazine to po raz kolejny fascynująca przygoda z designem,
biznesem, kulturą, stylem, podróżami i kuchnią. Wszystko w stylowej oprawie i
znakomitej okładce. W środku m. in. o rosnącej wśród Polaków świadomości roli
architektury mieszkalnej na przykładzie wystawy „Nowy Dom Polski”, o butach na
miarę, czyli nowych twarzach współczesnego polskiego szewstwa, o
niejednoznaczności i wielowymiarowości, czyli świecie marki Chanel, a także o
turystyce weselnej, w krótkim felietonie Filipa Niedenthala. Nie możecie tego
przegapić.
2) Do
Nowego Teatru warto wybrać się na pewno. A tym bardziej na spektakl „Kabaret
warszawski”. Nowy projekt Krzysztofa Warlikowskiego, ze świetnymi rolami m.in.
Jacka Poniedziałka, Magdaleny Cieleckiej, Magdaleny Popławskiej czy Macieja
Stuhra, to przedstawienie dwóch odległych w czasie rzeczywistości – Berlina lat
30. XX wieku oraz Nowego Jorku po 11 września 2001 roku i przeglądającej się w
tych dwóch światach dzisiejszej Warszawy. Kabaretowa rewia, wieczór spływający
szampanem, zblazowane girlsy i fordanserzy oraz rosnący w siłę nazizm, a po
przekątnej współcześni nowojorczycy starający się poradzić sobie z kłopotami z
seksualnością oraz niebywała choreografia przedstawiająca zamach na World Trade
Center. Fantastyczny performance. Już w poniedziałek 23 września premiera
warszawska. Polecam!
3) Zegarek
marki Perfect. Zawsze na czas.
4) Butelka
Coca-Coli w wersji limitowanej (model Hutchinson). Dostępna w 2011 roku z okazji 125. rocznicy powstania marki
Coca-Cola. Butelki o prostych ściankach (takie jak model Hutchinsona)
funkcjonowały na rynku do 1916 roku, gdy zastąpiła je rozpoznawalna na całym
świcie butelka konturowa, która znajduje się w regularnej sprzedaży po dzień dzisiejszy. Orzeźwia świat od 1886
roku.
5) Gilotyna
do cięcia papieru fotograficznego No. 1 Kodak Trimming Board z pierwszej połowy
XX wieku. Więcej
w tym poście.
6) „Spacerownik.
Warszawa śladami PRL-u” zabiera w prawdziwie oryginalną podróż po mieście.
Zachęca do przyjrzenia się z bliska budynkom, placom, ulicom i gmachom
użyteczności publicznej powstałym po 1948 roku. Supersam, kino Moskwa, Zodiak,
Pałac Kultury i Nauki, osiedle Za Żelazną Bramą. Niektóre nie przetrwały próby
czasu. Ciekawa wycieczka po Warszawie.
7) Farby
temperowe w tubkach. Nadają się do malowania na płótnie, desce jak i zwykłym
papierze. Tempera to najczęstsza i najtrwalsza, obok woskowej technika, w
której spoiwo barwników jest organiczne. Wiodąca technika w okresie
średniowiecza.
8) Trzy
miękkie ołówki. Idealne do cieniowania.
9) Aparat Vest Pocket Autographic Kodak
Special. Wyprodukowany około 1917 roku w Rochester. Znany i reklamowany
jako aparat żołnierski. Więcej
w tym poście.