niedziela, 29 lipca 2012

gdzie jest ...


Idę, pode mną stolica. Zielone kapie ze wszystkich drzew. Ściana co jakiś czas zrzuca farbę. Nade mną ktoś formuje z chmur ten kształt. Głowa moczy się w Wiśle. Myjesz palce. Dokoła ludzie. Ludzie spotykają się w różnym miejscu i czasie. Mijają, przechodzą. Czasem nic z tego nie wynika. Czasem wynika wszystko…


1 komentarz: