środa, 18 lutego 2015

Może morze?



Niby zima trwa, ale kto powiedział, że to zły okres, żeby wyskoczyć na chwilę nad nasze polskie morze. Piasek, słońce, woda ... czemu nie!? Warto czasem wbrew powszechnej opinii, że jeśli zima, to tylko góry, ruszyć w przeciwnym kierunku. Puste, szerokie, niekończące się plaże, niesamowite fale, a nad głowami trzepot ptasich skrzydeł. Człowiek na chwilę odrywa się od szarej codzienności spędzanej za biurkiem, promieniowanie komputera zamienia na promienie słońca , nieograniczony żadnymi ścianami, boksami może poczuć wreszcie przestrzeń, wolność i świeże powietrze, biurową klimatyzację zamienia na powiew morskiego chłodnego wiatru, a przy okazji nawdycha się drogocennego jodu. Czy chciałbym mieszkać nad morzem? Nie wiem. Może lepiej wpadać tam od czasu do czasu, nacieszyć się ile wlezie,  potem wrócić do codzienności i myśleć o kolejnym razie. A z drugiej strony świetnie byłoby codziennie z rana biegać po plaży wzdłuż brzegu i być muskanym po stopach przez poranne fale, a na kolację zjadać świeżą rybę. W każdym razie morze daje wolność, przestrzeń i sprawia, że umysł staje się otwarty. Polecam morze!


1 komentarz: