W tym roku po raz pierwszy wybrałem się do Wrocławia jeszcze przed świętami, a to co działo się na miejscu wprawiło mnie w naprawdę przyjemny świąteczny klimat. Spacer po wrocławskim rynku, wielka choina, kolędy, rozgrzewający grzaniec, cukierki i lizaki, demoniczny renifer i wszędzie obecne krasnale stworzyły niezwykły bajkowy klimat. Z resztą zobaczcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz